Kruje. Berat. Gjirokastra. Malownicze miasta Albanii
Kruje Berat Gjirokastra
W tym artykule opowiadamy o trzech najbardziej klimatycznych miastach Albanii. Dowiecie się jak spędzić czas w każdym z nich, co zwiedzić, gdzie zjeść i co kupić.
Kruje Berat Gjirokastra
Spis treści:
Kruje Berat Gjirokastra
KRUJE
Zwane również Miastem Skanderbega, położone jest zaledwie 30 km od Tirany. My zajechaliśmy do Kruje po drodze z Komani Lake do Beratu.
Kruje znajduje się w górach, na wysokości 600 m n.p.m. W tym mieście można zagłębić się w Albańską historię oraz tradycje.
Co zwiedzić w Kruje
ZAMEK SKANDERBEGA ORAZ MUZEUM
Skanderbeg - narodowy bohater Albanii, XV wiek. Żył w czasach, gdy Imperium Osmańskie zmuszało albańskich władców do oddawania synów jako zakładników. Tak Jerzy Kastriota (Skanderbeg) w dzieciństwie trafił do szkoły wojskowej Imperium Osmańskiego. Brał udział w wielu bitwach po stronie Turków. Ale kiedy Albania powstała przeciwko imperium, Skanderbeg powrócił na ojczyznę i aż do śmierci bronił kraju, w którym się urodził, przed osmańskimi najeźdźcami.
Zamek Skanderbega góruje nad miastem, z jego punktów widokowych rozpościera się malowniczy widok na okolice i góry. Chcąc zagłębić się w historię, można zwiedzić też muzeum przy zamku. Koszt to 200 LEK/os. Nam się to nie udało, ponieważ byliśmy bardzo ograniczeni czasowo.
PAZAR I KRUJES – SPACER PO BAZARZE
Nie można tak po prostu odpuścić spaceru po słynnym bazarze istniejącym jeszcze z XIV wieku. Rzędy kramów znajdują się w starej dzielnicy miasta tuz przy zamku. Kolorowe i charakterystyczne dywany i dywaniki domowej roboty, tradycyjne stroje, srebrne oraz miedziane przedmioty, wyroby z drewna oliwkowego. Bardzo nam się podobały drewniane miski i deski do krojenia. Niestety, spotkaliśmy tam też trochę „chińszczyzny”, więc uważajcie. Nawet jeśli nie planujecie nic kupować, to i tak warto tam zajrzeć i poczuć ten klimat starego targu!
Niestety, nie możemy wam polecić fajnej knajpki. Ta, w której byliśmy nie zasługuje, aby o niej wspominać.
Parking w Kruje
Do Kruje można dojechać autobusem z Tirany, podróż trwa ok. 45 min My przyjechaliśmy do Kruje samochodem i zostawiliśmy go na parkingu. Koszt parkingu to ok. 400 LEK za dzień.
Kruje Berat Gjirokastra
BERAT
Zwane inaczej Miastem Tysiąca Okien. Wystarczy kilka minut w Beracie, aby się przekonać, że to określenie nie pojawiło się znikąd. Charakterystyczne białe domki, zachowane jeszcze z czasów imperium osmańskiego, wiszą na stromych wzgórzach niczym gniazda jaskółek. Wzdłuż dróg kwitną pomarańcze i granaty. Miasto położone jest w środkowej części Albanii u stóp górskiego masywu Tomori. Berat ma ponad 2400 lat, a od 2008 roku znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Berat nie jest dużym miastem, ale polecamy zatrzymać się tam na parę dni, żeby spokojnie pospacerować uliczkami, spróbować lokalnych przysmaków oraz poczuć fajny klimat tego miasta.
Gdzie się zatrzymać w Beracie
My zatrzymaliśmy się w guesthouse o nazwie Rezindenca Aurel. Nocleg dostępny jest na booking.com. Dostaliśmy przestronny pokój z prywatną łazienką, oraz z balkonem z fantastycznym widokiem na miasto. Codziennie rano wychodziliśmy na taras, gdzie serwowano nam domowe śniadanie. Właściciele są bardzo miłą rodziną, nawet zaoferowali nam swój garaż, abyśmy nie musieli parkować samochodu na ulicy. Guesthouse znajduje się w samym centrum miasta. Podejście oraz wjazd do Rezidenca Aurel są bardzo strome. Ale dla tak fajnego widoku warto przeboleć takie niedogodności.
Co zwiedzić w Beracie
ŚWIĄTYNIE
Ciekawostką jest to, że w Beracie chrześcijanie i muzułmanie żyją po sąsiedzku, a jako dobry dowód może posłużyć wiele cerkwi i meczetów, które wznoszą się kilkadziesiąt metrów od siebie. Mawiają, że pod tym względem Berat jest najbardziej tolerancyjnym miastem w Albanii.
Meczety
Wieczorem, kiedy zapalają się pierwsze światła w oknach, nadchodzi godzina na adhan. Śpiewanie muezina o zachodzie słońca w Beracie, przy różowym niebie i powoli rozświetlających się oknach, to jedna z emocji, których nie zapomnimy. Z meczetów, o mniej więcej o tej samej porze (ok. 20:15 i 22:15), rozbrzmiewa pieśń, która wzywa muzułmanów do modlitwy. W jednej chwili wszystko się zatrzymuje i pozostaje tylko sam śpiew.
Cerkiew Św. Michała Archanioła
Prawosławna świątynia usytuowana jest na skale poniżej południowych ścian twierdzy Berat, na zboczu wzgórza zamkowego. Można ją zobaczyć z nadbrzeżnej rzeki Osum.
MOST GORICA
„Koronkowy” most, który szczególnie pięknie wygląda o zachodzie słońca! Oferuje idealny widok na osmańskie budynki, znajdujące się po dwóch stronach rzeki.
ZAMEK W BERACIE
Zamkowe ruiny pochodzą z XIII wieku, choć zamek powstał już w IV wieku. Na jego terenie zobaczycie stare budynki, w których nadal mieszkają ludzie. Z zamku możecie podziwiać panoramę miasta Berat w 365 stopniach. Po bardzo upalnym dniu w Beracie, niestety nie starczyło nam ani sił, ani czasu by wejść na zamkowe wzgórze. Ale mówią, że warto! Polecamy, a dla nas to furtka by jeszcze raz wrócić do tego pięknego miasta.
STARE MIASTO I ULICZKI
Wieczorny spacer po brukowanych uliczkach jest obowiązkowym punktem w mieście tysiąca okien. Można też usiąść w kawiarni i zwyczajnie spoglądać na mieszkańców. Obserwowanie ludzi i ich zwyczajów jest bardzo niedocenianą atrakcją.
Gdzie zjeść w Beracie
Warto tutaj wspomnieć, że w albańskich restauracjach bardzo rzadko zobaczycie desery w menu . Z tego co udało nam się dowiedzieć, Albańczycy choć lubią słodycze, nie mają takiej potrzeby, by jeść coś słodkiego tuż po głównym daniu. Żeby zjeść deser, będziecie musieli poszukać kawiarni lub piekarni, która serwuje wyłącznie tego typu specjały. Jeśli po posiłku zapytacie o deser, to dostaniecie ewentualnie świeże owoce, zazwyczaj za darmo.
Gdzie na deser
Nam udało się znaleźć restaurację w Beracie, w której serwują tradycyjne desery oraz pyszną kawę na zimno.
Antigoni
Polecamy spróbować: - baklawę z lodami – listkowe ciasto przełożone warstwami pokrojonych orzechów i miodem. - suxhuk berati – jest to smakołyk o konsystencji gęstego żelu, wyrabiany ze skrobi, cukru i wiórek kokosowych, zwijany w rolkę i nadziewany orzeszkami. Ten tradycyjny deser znajdziecie także w supermarketach. Produkuje go firma Pasticeri LIKA. Fajna słodka pamiątka z Albanii. - miękkie lody parfait – deser jest wyjątkowo słodki, ma konsystencje gęstego schłodzonego kremu.
Gdzie na obiad
Wildor
Bardzo smaczną kolację zjedliśmy w WILDOR.
Obowiązkowo spróbujcie:
- Perime ne zgare – grillowane warzywa
- Chomlek – mięsny gulasz z cebulą i szafranem, zapieczony w specjalnym naczyniu żaroodpornym
- Domowe wino
GJIROKASTRA
Jest idealnym miejscem, żeby spędzić w nim dzień lub dwa. W Gjirokastrze można zakochać się od pierwszego wejrzenia. Jest niezwykle klimatycznym, uroczym i inspirującym miastem, położonym na wzgórzu, w dolinie rzeki Drino.
Gdzie się zatrzymać w Gjirokastrze
Zatrzymaliśmy się w Hotel Kalemi 2. Kiedyś budynek hotelu należał do albańskiego kupca. Niestety dom został mu odebrany przez rządzącego w państwie dyktatora. Od tego momentu lokal zmieniał właścicieli aż trafił do obecnego, który zachowując autentyczny styl i klimat pokoi, zrobił w tym miejscu przytulny hotel. Każdy pokój jest urządzony inaczej, ale w tradycyjnym stylu. Najpiękniejszym elementem każdego z nich jest drewniany rzeźbiony sufit. Każdy został stworzony przez lokalnych albańskich rzeźbiarzy. W cenie pokoju mieliśmy obfite i smaczne śniadanie. Z okien pokoju podziwialiśmy widok na zamek. Hotel znajduje się na bardzo cichej i spokojnej uliczce, jedynie 5 min pieszo od tętniącego życiem centrum miasta.
Co zwiedzić w Gjirokastrze
ZAMEK W GJIROKASTRZE
Wejść na Zamek przed zachodem słońca i spojrzeć na dolinę Drino z wysokości lotu ptaka. Wejście to koszt 400 LEK/os. Na terenie zamku można zobaczyć pozostałości amerykańskiego odrzutowca oraz wieże zegarową. Można też trochę więcej dowiedzieć się o historii Albanii. Dokładna data powstania zamku pozostaje tajemnicą, ale według archeologów tereny zamku były zamieszkałe już w IV-V wieku. Można tu też obserwować rzadkie rodzaje ptaków. Dolina Drino ma bardzo łagodny klimat, który robi z niej atrakcyjny przystanek podczas corocznej migracji ptaków. Na głównym zamkowym placu przed wieżą zegarową, raz do roku, odbywa się międzynarodowy festiwal tańców ludowych.
BAZAR
Pospacerować „szyją” bazaru i zwrócić uwagę na przepiękną osmańską zabudowę to emocje same w sobie. W Gjirokastrze różnorodne kramy podobały nam się bardziej niż w Kruje. Można tutaj kupić miedzianą turkę do kawy oraz ręcznie robione i zdobione naczynia. Podczas naszego pobytu w Gjirokastrze trwały Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Wieczorem wybraliśmy się do dedykowanej Fun zony, gdzie mogliśmy obserwować mieszkańców i kibicować ukraińskiej reprezentacji, która rozgrywała zacięty bój z reprezentacją Szwecji.
Gdzie zjeść w Gjirokastrze
Zjedliśmy tradycyjną kolację w jednej z domowych restauracji o nazwie Taverna Murgana. Dania są proste, ale smaczne.
Na deser poszliśmy do kawiarni Argjiro Patisserie. Usiedliśmy na zewnątrz by móc obserwować uliczkę i mieszkańców. Napiliśmy się przepysznej zimnej kawy, którą w Albanii robią po mistrzowsku. Zamówiliśmy tort mleczny oraz deser trilece (trzy mleka).
Opowiedzieliśmy wam o trzech albańskich miastach, które zrobiły na nas największe wrażenie. Każde jest inne, ale i każde zasługuje na waszą uwagę.
Kruje Berat Gjirokastra
Zapraszamy też do innych artykułów o Albanii oraz do zapisanych relacji z podróży na naszym Instagramie.
Kruje Berat Gjirokastra
Autorzy:
Katia i Artur - ukraińsko - polskie małżeństwo, które zamiłowanie do podróży, tych małych i dużych, łączy z korpo-pracą na etacie. W podrózach szukamy nowych wrażeń, doznań i inspiracji. Każda podróż to zagłębienie się w nowe kultury, oderwanie się od codzienności, w pewnym sensie odskocznia od korporacyjnej nudy. Jest to nasza szansa na naładowanie baterii i wyrównanie emocjonalnego PH.