Glacier Express - luksusowy pociąg
Glacier Express znany jest jako „najwolniejszy pociąg pospieszny świata” (The slowest express train in the world). Ale czy faktycznie jest aż taki wolny? Musieliśmy się o tym przekonać na własnej skórze.
Spis treści:
Trochę historii, ale nie za dużo
Po otwarciu linii łączącej Visp - Brig, Glacier Express po raz pierwszy wyruszył z Zermatt do St. Moritz 25 czerwca 1930 r. Do 1982 r. działał on tylko latem ze względu na niebezpieczne w okresie zimowym odcinki górskie Furka. Wtedy Glacier Express przejeżdżał przez Furka-Scheiteltunnel na wysokości 2162 m n.p.m. W pozostałe miesiące kręta i stroma górska trasa stanowiła zbyt duże zagrożenie i była wyłączona z ruchu.
W 1973 r. rozpoczęła się budowa tunelu Furka Base Tunnel między Oberalp i Realp. Ekspres Lodowcowy po raz pierwszy pokonał tę trasę 26 czerwca 1982 roku. Od tego czasu liczba chętnych na przejażdżkę luksusowym pociągiem znacznie wzrosła, a Glacier Express kursuje przez cały rok.
Trasa i jej długość
Czas przejazdu całej trasy na odcinku St. Moritz – Zermatt( i odwrotnie) wynosi ok. 8 godzin. Droga prowadzi przez trzy kantony: Valais, Uri i Graubünden i oferuje zapierające dech w piersiach, zróżnicowane widoki, które można podziwiać przez specjalne panoramiczne okna. Jak informuje oficjalna strona, podróżując Glacier Express możecie doświadczyć przejazdu przez 291 mostów i 91 tuneli, co według nas jest czymś naprawdę niezwykłym.
Pociąg przejeżdża przez samo serce Szwajcarskich Alp dlatego też nazywają go „Oknem na Szwajcarskie Alpy” (Window to the Swiss Alps).
Jednym z najbardziej oczekiwanych i charakterystycznych punktów podróży jest, oczywiście, Landwasser Wiadukt, zaś kulminację doznań stanowi Oberalpass. Od Sedrun trasa staje się bardziej stroma, a pociąg powoli zaczyna się wspinać, by w końcu dotrzeć na szczyt, czyli przełęcz Oberalp na wysokości 2033 m!
Udogodnienia
W pociągu znajdują się wagony panoramiczne klasy 1 i 2 oraz jeden klasy Excellence, która stanowi crème de la crème całego Glacier Express. Najbardziej luksusowa klasa została wprowadzona pod koniec roku 2018 i potrafi zaspokoić wymagania nawet najbardziej wybrednego pasażera.
W każdym składzie znajduje się wagon restauracyjny. Specjalne panoramiczne okna zapewniają najlepszy widok zarówno w pierwszej, jak i drugiej klasie, więc jeśli nie zależy Wam na siedzeniu na pojedynczych miejscach przy oknie lub podróżujecie w grupie, np. czteroosobowej i nie chcecie przepłacać, to warto zdecydować się na klasę z numerem 2.
Klasa Excellence
Udogodnienia
• Gwarantowane miejsce pojedyncze przy oknie • Ekskluzywny dostęp do Baru Glacier • Tablet z Bordinfotainment • Concierge jako gospodarz w klasie Excellence • Recepcja i osobista odprawa na platformie • Transport bagażu w wydzielonych, zamykanych sekcjach na pokładzie
Catering
• Kawa, sok, szampan i brioche • Apéritif i amuse-bouche • Sezonowe, regionalne 5-daniowe menu, wino • Kawa & Digestif • Podwieczorek • Napoje bezalkoholowe i soki owocowe • Przekąski dostępne przez cały dzień
Pierwsza klasa
Udogodnienia
• Wygodne siedzenia we wnękach 4-osobowych lub 2-osobowych naprzeciwko siebie • Duże panoramiczne okna, aby cieszyć się najlepszymi widokami • Wielojęzyczne (w tym angielskie) informacje o zabytkach na trasie z bezpłatnymi słuchawkami • Duże stoły przy każdym miejscu
Catering
Po wcześniejszej rezerwacji serwowany jest specjalny lunch, za który należy zapłacić osobno pod koniec podróży. Dotyczy to zarówno pierwszej, jak i drugiej klasy.
Druga klasa
Udogodnienia
• Wygodne siedzenia we wnękach 4-osobowych (nie ma dwuosobowych miejsc!) • Duże panoramiczne okna, aby cieszyć się najlepszymi widokami • Wielojęzyczne (w tym angielskie) informacje o zabytkach na trasie z bezpłatnymi słuchawkami • Duże stoły przy każdym miejscu
Catering
Po wcześniejszej rezerwacji serwowany jest specjalny lunch, za który należy zapłacić osobno pod koniec podróży. Dotyczy to zarówno pierwszej, jak i drugiej klasy.
Inne przydatne informacje
Wi-Fi
• Na pokładzie Glacier Express nie ma Wi-Fi.
Bagaż
• Na pokładzie Glacier Express nie ma limitu bagażu. Można umieścić duże walizki na specjalnych półkach bagażowych w pobliżu drzwi wejściowych i powiesić płaszcze w szafie obok.
Gniazdka elektryczne
• Na pokładzie Glacier Express nie ma gniazdek elektrycznych. Polecamy zabrać ze sobą powerbank.
Psy
• Niestety, w Glacier Express nie wolno podróżować z psami. Wyjątkiem są psy przewodnicze.
Glacier Express w czasach Covid-19
• przejazd pociągiem tylko w maskach zakrywających usta i nos • broszury i ulotki, które są dostępne dla pasażerów są wyrzucane na stacji docelowej przez personel, a następnie wymieniane na nowe • pociąg jest dezynfekowany i myty na stacjach końcowych
Ceny
Aby móc cieszyć się pięknem Szwajcarii, siedząc na jednym z miejsc najwolniejszego pociągu pospiesznego świata, należy nie tylko kupić bilet, ale również zarezerwować sobie miejsce w jednej z trzech dostępnych klas. Bilet w drugiej klasie na trasie St. Moritz – Zermatt( i odwrotnie) kosztuje obecnie 152 CHF, zaś w pierwszej klasie jest o 116 CHF droższy. Rezerwacja miejsca zarówno w pierwszej, jak i w drugiej klasie kosztuje tyle samo, czyli 43 CHF od osoby.
Rezerwacji miejsc jak i zakupu biletów możecie dokonać np. na stronie.
Istnieje jeszcze trzecia klasa – tzw. Excellence Class Classic, o której pisaliśmy wyżej. Koszt takiej przyjemności to 663 CHF( cena w tym roku została obniżona o 25 CHF), czyli niecałe 2800 zł. Cena zawiera rezerwację miejsca, bilet oraz tzw. Supplement Excellence Class.
Jeśli planujecie korzystać z transportu publicznego przez minimum 3 kolejne dni , to polecamy zaopatrzyć się w Swiss Travel Pass, o którym pisaliśmy tutaj. Dzięki niemu możecie całkiem sporo zaoszczędzić.
Pamiętajcie, że nawet jeśli kupicie Swiss Travel Pass na podróże w 2 klasie, a chcecie usiąść w wagonie pierwszej klasy w Glacier Express, to istnieje taka możliwość. Wystarczy zakupić upgrade klasy, który na trasie St. Moritz – Zermatt, kosztuje 52CHF. My tak zrobiliśmy i nie żałujemy.
Jedzenie w pociągu
Trasa z St. Moritz do Zermatt trwa ok. 8 godzin i podczas tak długiego przejazdu może Was najść ochota na przekąszenie czegoś ciepłego. I tu szwajcarskie koleje wychodzą klientom naprzeciw, oferując w swoim wachlarzu usług kilka opcji posiłków. Istnieje możliwość zamówienia dania dnia ( 32 CHF) , dwudaniowego (38 CHF) lub trzydaniowego obiadu (45 CHF). Każdy zestaw występuje w dwóch wersjach – wegetariańskiej oraz mięsnej. My wybraliśmy trzecią opcję i taką Wam pokrótce opiszemy.
Jako pierwsze danie jest podawana sałatka z dosyć dużą ilością octu. Zimą zostaje ona zastąpiona przez rosół.
Drugie danie to porcja mięsa z bardzo ciekawymi kluseczkami, które, o ile nas pamięć nie myli, nazywają Knöpfli.
Nam najbardziej przypadło do gustu ciasto śliwkowe. Niestety nie udało nam się zrobić zdjęcia tegoż specjału, gdyż zbyt szybko zniknął z naszego talerza.
Czy warto zamawiać jedzenie w tym jednym z najsłynniejszych pociągów na świecie? Naszym zdaniem nie. Dania są stosunkowo drogie i raczej słabo wypadają w kategorii cena/jakość. No może poza ciastem. Bardzo dobrym pomysłem jest zabranie ze sobą jakichś przekąsek, smakołyków, czy po prostu obiadu, co na pewno przyda się podczas ośmiogodzinnej przejażdżki. Wnoszenie do pociągu swojego jedzenia czy napojów nie jest zabronione.
Jako miły dodatek, polecamy skosztować pysznej gorącej czekolady Cailler, która kosztuje 7 CHF. Na pewno umili Wam to przejazd, bo czy jest coś lepszego niż picie tak pysznego napoju, podziwiając przy tym piękno zmieniającego się krajobrazu?
Nasza szczera opinia
Przejazd pociągiem Glacier Express zawsze był na liście naszych marzeń. A jak wiadomo, marzenia trzeba spełniać. Jest to naprawdę kosztowna atrakcja, dlatego przez dłuższą chwilę zastanawialiśmy się czy gra jest warta świeczki i czy wydanie aż tak dużej sumy pieniędzy na przejazd pociągiem to dobry pomysł. Znaleźliśmy mnóstwo różnych opinii ludzi z różnych zakątków świata. Niektórzy uważali podróż z Glacier Express za porażkę i stratę pieniędzy, inni twierdzili, że było to najlepsze doświadczenie w ich życiu. Rzadko ufamy opiniom, ponieważ wiemy jak zróżnicowane są potrzeby podróżników, jak bardzo ich oczekiwania i wymagania mogą się różnić. Dlatego postanowiliśmy kupić bilety, wsiąść do nie byle jakiego pociągu i wyrobić własną opinię. W końcu, jak to mówią, lepiej raz zobaczyć, niż tysiąc razy usłyszeć.
Naszą podróż z Glacier Express rozpoczęliśmy w St. Moritz. Lśniący czerwony pociąg opuścił peron o godzinie 09:15 i przez kolejne 8 godzin wiózł nas przez zielone doliny, głębokie kaniony, długie tunele i przeróżne mosty. Podróżowaliśmy pierwszą klasą, w bardzo czystym wagonie z panoramicznymi oknami bez śladu tłustych plam, nic nie przeszkadzało nam w podziwianiu niecodziennych widoków. Okna w pociągu łączą się z sufitem, co daje możliwość dosłownie w pełni podziwiać krajobraz. Ale ma to jeden spory minus. W słoneczny dzień bardzo ciężko jest ukryć się przed palącym słońcem. Pamiętajcie, by zabrać ze sobą okulary przeciwsłoneczne, okrycie głowy i wysmarować się kremem z filtrem, szczególnie, gdy jesteście albinosami, którzy słońca nigdy nie widzieli, tak jak Artur (sam to pisał).
Od razu zamówiliśmy sobie słynną gorącą czekoladę. I choć bilet na pociąg jest bardzo drogi, to pamiętajcie, że nie upoważnia on was do korzystania z baru, chyba, że postanowiliście wykupić bilety w klasie Excellence. Wszystkie wasze zamówienia podczas podróży będą dodawane do rachunku, który pod koniec przejazdu trzeba będzie opłacić.
Na stoliku czekały na nas darmowe słuchawki. Głośny i krótki muzykalny dźwięk w wagonie informuje pasażerów o tym, że warto je założyć i podłączyć do gniazda znajdującego się obok fotela. Lektor opowiada różne ciekawostki związane z pociągiem, trasą oraz Szwajcarią.
Warto zdecydować się na podróż Glacier Express, jeśli kochacie pociągi i chcecie się w pełni zrelaksować, odłożyć telefon i długo, długo patrzeć w okno na zmieniające się pejzaże.
Musicie pamiętać, że Glacier Express nie został stworzony po to, by jak najszybciej dotrzeć z punktu A do punktu B. Dlatego jeśli bardzo wam się spieszy, nie macie czasu lub nie potraficie wytrzymać bez Internetu (w pociągu nie ma Wi-Fi i czasem zasięgu -w końcu jesteśmy w sercu Alp!), to naprawdę, dajcie sobie z tym spokój. Tę samą trasę da się pokonać zwykłymi, regionalnymi pociągami o wiele taniej i szybciej. Jeśli podróż Glacier Express nigdy nie była na liście waszych marzeń, to raczej nie przypadnie Wam ona do gustu przez swoją wygórowaną cenę.
My nie żałujemy wydanych pieniędzy. Bardzo fajnie się bawiliśmy, zostały nam cudowne wspomnienia i najważniejsze, spełniliśmy jedno ze swoich marzeń, a jak wiecie – spełnione marzenia są bezcenne.
Po więcej wpisów zapraszamy do zakładki Szwajcaria.
Autorzy:
Katia i Artur - ukraińsko - polskie małżeństwo, które zamiłowanie do podróży, tych małych i dużych, łączy z korpo-pracą na etacie. W podrózach szukamy nowych wrażeń, doznań i inspiracji. Każda podróż to zagłębienie się w nowe kultury, oderwanie się od codzienności, w pewnym sensie odskocznia od korporacyjnej nudy. Jest to nasza szansa na naładowanie baterii i wyrównanie emocjonalnego PH.